Nie wiem co to za fenomen, że dzieci za mączne jedzenie dałyby się pokroić:) Podobnie z ziemniakami. Mogą być objedzone po kokardę, a na ziemniaczane/mączne rarytasy zawsze znajdzie się miejsce.
Czuję się dzieckiem, mam podobnie ;)
Czego potrzeba:
na same kluchy dla naszej czwórki około 1-1,5kg ziemniaków ugotowanych w mundurkach i skrobia ziemniaczana.
Ziemniaki obieramy, przepuszczamy przez praskę/ugniatamy widelcem, układamy w naczyniu wyrównując powierzchnię. Dzielimy na cztery, wyjmujemy jedną część - w to miejsce sypiemy mąkę ziemniaczaną. Dodajemy szczyptę lub dwie soli, zagniatamy całość (łącznie z wyjętą wcześniej częścią ziemniaków). Masa nie powinna zbytnio kleić się do rąk, jeżeli się lepi dosypujemy mąki ziemniaczanej.
Można dodać czubatą łyżkę suszonej pietruszki. Uzyskamy w ten sposób pyzy cętkowane wzbogacane żelazem :)
Farsz:
- szklanka kapusty kiszonej
- dwie łyżki zielonej soczewicy
- pół cebuli
- kilka suszonych pomidorów (z oleju)
Cebulę siekamy, smażymy. Dodajemy poszatkowaną kapustę i resztę. Dusimy. Można odrobinę podlać wodą. Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem. Gotowanie kończymy, gdy soczewica będzie miękka. Całość traktujemy kilkakrotnie blenderem. Nadzienie ma być zwięzłe, ale nie powinno mieć konsystencji zupy-krem. Jeżeli jest zbyt mokre, można zagęścić zmielonymi płatkami owsianymi.
Urywamy masy ziemniaczanej po kawałku, rozpłaszczamy na dłoni. Nakładamy farsz i staramy się lepić brzegi. Formujemy kulkę. Gdyby za bardzo się lepiła można podsypać mąką ziemniaczaną.
Kulki wkładamy delikatnie do wrzącej, osolonej wody. Delikatnie mieszamy. Powinny się gotować na małym ogniu 3 minuty od wypłynięcia.
Podajemy z surówką. Smacznego :)